Dzisiejszy dzień obfitował w trzy kartki - z trzech różnych państw, od trzech tak różnych osób, w tak różnym stylu. Co ciekawe, wszystkie z nich stały się moimi ulubionymi!
//Today brings me three cards - from three various countries, from three such different people and in such different styles. What's interesting, they're all my favourites!
Na początku
Filipiny i
Glenn, który wita się ze mną radosnym:
//At first Philippines and Glenn, who welcomed me with a cheerful:
Pewnie zastanawiacie się, co przedstawia kartka. Wertując w pamięci zajęcia z Wiedzy o Kulturze, rozpoznaję kubizm. Postaci na pierwszy rzut oka wydają się nieco niepokojące... Podążając za notką umieszczoną na kartce, to obraz Vicenta Manansali pod tytułem (w tłumaczeniu) "Sprzedawca balutów".I tu ciekawostka kulinarna - balut to potrawa narodowa Filipińczyków - gotowane jajko, najczęściej kacze, z zarodkiem w środku, zjadane w całości. Uznawany jest za afrodyzjak.
//I'm sure you wonder what the card shows. Remembering classes with Knowledge of Culture, I recognize cubism. These figures seems to be a little disquieting... The note on the cards says, that it's the painting titled 'Balut Vendor' by Vicente Manansala. And now - culinary curio! Balut is a national food of Philippines - it's a boiled (mostly duck) egg with embryo inside. It's eaten as a whole. Balut is considered to be an aphrodisiac.
|
Co za uroczy znaczek, przedstawiający parę zakochanych!
Mahal Kita = I love you
//What a lovely stamp showing couple in love! |
|
|
Kolejna kartka pochodzi od
Yao Yao z
Chin i przedstawia tradycyjnego smoka. W kulturze Chin smoki symbolizują cesarza. Ten, którego widzimy, znajduje się w tym charakterze na ścianie Zakazanego Miasta - zespołu pałacowego mieszczącego się w
Pekinie.
//The next card is from Yao Yao from China and shows a traditional dragon. In Chinese culture dragons symbolise an emperor. The dragon on the card is on the wall of the Forbidden City - it's a palace complex located in Bejing.
|
Znaczki graficznie bardzo mi się podobają, aż mi szkoda, że nie znam chińskiego!
//I really like the way these stamps look, but what a pity, that I don't know Chinese language! |
Na koniec bardzo przyjemna, wakacyjna, odprężająca kartka od
Maryny z
Ukrainy. Ten widok bardzo pasuje mi do wizji słowiańskiego lata. I chociaż setki razy widziałam flagę tego państwa, dopiero po pewnej chwili zauważyłam ją też na tej pocztówce... :) Ciekawe, dzięki czemu można by przedstawić flagę Polski. Hmm... Truskawki z bitą śmietaną, pycha!
//And now -
last but not least - very nice, holiday, relaxing card from Maryna from Ukraine. This view trully fits my vision of Slavic summer. And despite the fact, that I saw Ukrainian flag hundreds of times, it took me some time to realize, that I can see it also on this card! :) I wonder, how could the flag of Poland be shown in similar way. Uhm... Strawberries with whipped cream, this is it, yummi!
|
Ciekawa symbolika kolorów na fladze
i udało mi się rozszyfrować roślinki!
Po lewej orzechy (zagadka - łatwizna), a po prawej - buk (którego chyba nigdy nie widziałam na oczy).
//Very interesting description of meaning of colors on the flag
and I know these trees!
On the left there are walnuts (a piece of cake to guess!) and on the right - beech (I suppose I've never seen it by myself). |